czwartek, 25 listopada 2010

Koncert GaGi w Polsce


Obrazek jest dziełem grupy The Krasnals i pochodzi z tej strony

Mówi o sobie, że jest wolną dziwką. I facetem w ciele kobiety. Ale dla fanów jest kimś więcej, bo nazywają ją Matką. Matką Potworów, która już jutro zaśpiewa dla polskiej publiczności w Ergo Arenie w Sopocie.


Media określają to wydarzenie jako jedno z najważniejszych w tym roku. Bo Lady GaGa mimo tego, że na scenie muzycznej zagościła dopiero dwa lata temu, już nazywana jest nową królową pop. Tych słów nie ignorują ani krytycy, ani ciągle wzbudzająca respekt w świecie muzyki rozrywkowej gwiazda - Madonna. Kilka miesięcy temu, na rozdaniu nagród MTV Video Awards, GaGa zdobyła aż 8 statuetek i znowu pojawiły się głosy o tym, iż świat muzyki ma nową królową pop.

GaGa udowodniła, że gwiazdy pop wciąż potrafią jeszcze szokować. Fani tego typu muzyki narzekali na przeciętność piosenkarek od czasu seksualnej rewolucji wykonawczyni ''Like a Virgin''. I zdaje się, iż gwiazda kontynuuje to, co zaczęła Madonna, bo jak się okazuje, w tych kwestiach, wciąż istnieję jeszcze tematy tabu. A chodzi m.in. o prawa homoseksualistów, o które GaGa walczy zaciekle od początku swojej kariery. Jeszcze niedawno piosenkarka próbowała namówić polityków, by dokonali zmian w obecnych zapisach dotyczących sytuacji osób homoseksualnych w armii USA. Niestety bez powodzenia. Gwiazda jednak nie poddaje się. Jest uparta, konsekwentna i przede wszystkim, jak uważają fani, prawdziwa w tym co robi.

GaGa pokazała nam zupełnie inny wymiar popu oraz obaliła wszelkie stereotypy na temat wyknawców tego rodzaju muzyki. Po pierwsze - potrafi śpiewać. I to dobrze. Po drugie - jest uzdolniona muzycznie, o czym świadczą chociażby jej występy na żywo na których gra i śpiewa. Po trzecie - jest inna. I to w pełnym tego słowa znaczeniu. Jej dziwne stroje, równie dziwne sesje i jeszcze dziwniejsze show, jakie urządza na koncertach odbiega od naszych wyobrażeń międzynarodowej gwiazdy pop. Nie jest divą, bo jak często można przeczytać na muzycznych forach, ''nie szczerzy się do fanów i paparazzich tylko wtedy, kiedy ukazuje się jej nowa płyta czy singiel''. GaGa robi to zawsze. Przy każdej niemal okazji spotyka się z fanami, rozdaje autografy, czy pstryka sobie z nimi zdjęcia. Miłość do nich wyraża też m.in. w nazywaniu ich żartobliwie "Małymi Potworami", a siebie - "ich Matką".

Teraz GaGa po raz pierwszy zaśpiewa dla "Potworów" w Polsce. Fani znad Wisły długo czekali na ten moment. Już pół roku temu ogłoszono, iż Polska została wpisana w trasę "The Monster Ball" na 26 listopada w Sopocie. Większość biletów szybko rozeszła się jak świeże bułeczki. Co zatem polscy fani widzą w tej amerykańskiej artystce o włoskich korzeniach?

Mnie Lady GaGa zaimponowała swoją energią, siłą, determinacją i odwagą. Pokazała, że jeśli się czegoś pragnie, to można tego dokonać. Ma ogromny talent, jest nadzwyczaj kreatywna w tym, co robi. Jak powiedziała Cyndi Lauper - jest sztuką samą w sobie. Sama pisze teksty, piosenki, świetnie śpiewa na żywo, gra na fortepianie.... I co ważne jest naprawdę oddana fanom. Wdzięczna jestem, że pojawił się taki kotś jak GaGa - mówi pochodząca z Białej Podlaskiej Paulina Sacewicz, która już jutro w nocy rusza na koncert swojej idolki.

Większośc fanów wymienia podobne atuty piosenkarki. Jak dodaje Karolina z Białegostoku, która także zawita jutro na koncercie - Podoba mi się, że jest jedyna w swoim rodzaju i nikogo nie udaje. Co do jej zachowania, to nie mam zastrzeżeń. GaGa swoim młodym fanom pokazuje, że to nie jest źle być innym niż pozostali, uważam, że może być autorytetem dla młodzieży. Ale dla dzieci raczej nie.

Wiernym fanom artystka pewnie tylko potwierdzi to, za jaką ją mieli wcześniej. A może Polakom gwiazda powie coś specjalnego? Każdy kraj liczy na coś takiego. Niemniej, fani w Polsce mają prezent dla niej czyli kartki z napisem ''Born This Way'', który jest tytułem jej nowej płyty oraz odśpiewanie fragmentu tej piosenki przed utworem ''Telephone''.

Uda się, może i nie... Ale jedno jest pewne - niesamowite wrażenia pozostaną na zawsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz