Polska formacja Someone Who’s Not You (w skrócie SWNY) pokazała światu swoją pierwszą EP-kę, którą każdy może pobrać z internetu. A według mnie nawet powinien...
O nowo utworzonej polskiej formacji Someone Who’s Not You (SWNY) nie znajdziemy (jeszcze) zbyt wielu informacji. Ta sformułowana przez Adama Byczkowskiego (Kyst), Michała Kupicza (Indigo Tree) oraz Peve Lety'ego grupa, jakiś czas temu zaprezentowała światu swoją pierwszą EPkę: "Among Shores".
Zawierający 5 utworów minialbum został udostępniony za darmo w internecie 19 września i od tego dnia każdy Polak może przekonać się, czym w praktyce jest folk z prawdziwego zdarzenia. Wypowiadam te słowa z pełną świadomością, nie jako krytyk, ale wielbiciel polskiego podziemia muzycznego, które dzięki takim formacjom jak SWNY czy Kyst wychodzi na zupełnie inny poziom, a pojęciom takim jak folk czy elektronika, nadaje zupełnie nowe znaczenie.
Wracając jednak do omawianego "Among Shores" - mogę zapewnić, że każdy, kto jest fanem nieco psychodelicznego, zabarwionego melancholijnym głosem grania, zakocha się w tej płycie bez pamięci. Trudno jest się bowiem oprzeć urokowi, jaki rzuca na nas za pomocą swojego wokalu Peve Lety w ''Did you know''.
Na szacunek zasługuje także elektroniczne ''KSH'', które może stanowić intro krążka oraz dubstepowe ''Deers'' i ''Restrain''. Nie można pominąć nieco depresyjnego ''Whisper'' - ten utwór zasługuje na komentarz, choćby ze względu na mocno osadzone w folku brzmienie, które fanom rodzimych formacji panów z SWNY przypomni utwory Kyst. Nie ma się co oszukiwać - płyta jest przesycona muzyką, jaką tworzyli twórcy SWNY przed powstaniem tego zespołu.
Widać jednak wyraźnie, że ''Among Shores'' to już jednak poszukiwania w innym kierunku. Jakim? Nie chcę nawet przewidywać, wolę poczekać i zostać mile zaskoczona kolejną dawką emocji i dobrej muzyki ze strony bandu, czego oczekuję z niecierpliwością na pierwszym longplay`u Someone Who’s Not You.
Płytę bandu można ściągnąć legalnie za darmo tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz