piątek, 16 grudnia 2011

Szczecinanie w chmurach czyli dream pop po polsku.



Nie ma chyba lepszego określenia na Sue Clyde, niż to, jakim sami ochrzcili swoją muzykę - dream pop.

Pochodzące ze Szczecina trio nie ma jeszcze w swym dorobku nawet EP-ki, ale już powoli zwraca na siebie uwagę. Portale poświęcone muzyce niezależnej piszą już o twórczości Sue Clyde i nie ma się co dziwić! Ich muzyka może okazać się intrygującym smaczkiem na polskiej scenie muzycznej, szczególnie tej niezależnej.
Sue Clyde tworzą bracia Maciek i Adam oraz wokalistka - Maja. Jak się poznali? Dość nietypowo, bo przez internet i to na portalu raczej niezwiązanym z ich gatunkiem muzycznym - rockmetal.pl.

Jak mówią, krótka wymiana maili wystarczyła by Maja pojawiła już na kolejnej próbie. Jeszcze ciekawsza historia wiąże się z nazwą dla formacji, a pochodzi ona od postaci jaka objawiła się w śnie Adama. Dziwne? Nie jak usłyszy się, że dzień później owa postać objawiła się Maćkowi w kuchni, a trzeciego dnia przemówiła... przez Maję. Strach się bać jaki będzie pierwszy teledysk tej paranormalnej trójki...;)
Co do samej muzyki - na początku eksperymentowali z różnymi odłamami muzyki eletrkonicznej, dopiero później zafascynowani chillwave, postanowili ukierunkować swoją twórczość. Trzeba przyznać, iż osadzili się w idealnym dla siebie nurcie, bo anielski głos wokalistki zdaje się fruwać między delikatnymi beatami. Żeby nie słodzić trzeba też dodać, że przed bandem jeszcze dużo pracy nad dopracowywaniem materiału, ale to tylko kwestia ''formalna''.
Szczecin może się za to spodziewać debiutanckiego koncertu Sue Clyde, który trio przewiduje na pierwszy kwartał 2012 roku. Płyta? Na razie nie, formacja pracuje w pocie czoła nad EP. Zatem nie przeszkadzam;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz