piątek, 30 marca 2012

Otwarta scena Od Nowy: Sons of a Witch

Z tym zespołem mam zasadniczy problem - zawsze kiedy grają, mnie pechowo coś wypada, na występ się spóźniam i udaje mi się posłuchać kilku ostatnich utworów. Nie przeszkadza mi to jednak w niemałym zachwycaniu się kapelą, a przede wszystkim muzyką jaką grają. Chyba wyjdę na durnia jeżeli powiem śmiało, iż zamykając oczy na ich koncercie ma się wrażenie, że słucha się Red Hot Chili Peppers? Ot, takie moje pierwsze wrażenie, kiedy zobaczyłam ich po raz pierwszy. Za drugium razem miałam podobne. Niewymuszona swoboda na scenie, dobra muzyka, kontakt z publiką i genialny lekko zachrypnięty głos wokalisty - nic, tylko się zakochać!

Moja wyobraźnia zadziałała - myślę, że za kilka lat będą mieli tyle fanek co wyżej wymieniony band (a nawet i więcej), a ja nie będę mogła się już tak niewinne dopchać przez ich tłum by popstrykać kilka zdjęć...;)

By przekonać się samemu posłuchaj kilka piosenek Sons of a Witch TUTAJ oraz odwiedź Facebooka kapeli POD TYM LINKIEM!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz