piątek, 13 kwietnia 2012

Muchy w Od Nowie. Fotorelacja

Jakoż, że na koncertach dane mi jest widzieć muzyków z nieco bliższej perspektywy niż więszkość publiczności, na koncercie bandu Muchy dojrzałam intrygującą, a jednocześnie dość dziwną rzecz - członkowie kapeli zalewają się potem już po pierwszej piosence! Ileż to energii i mocy musi dać z siebie artysta by już podczas pierwszych dźwięków utworu kropelki potu leciały mu ciurkiem po skroni...? Zapewne wiele. Mam nadzieję, iż zespół nie uzna owych uwaga za niestosowne - są one jedynie komplementem kierowanym w stronę młodych, którzy totalnie poświęcają się temu co robią. A publiczność to czuje. Stąd te niekończące się piski dziewcząt i zachwyt wyrażany wyciem przez panów.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz