czwartek, 16 czerwca 2011
Recenzja płyty Almost Dead Celebrities
Mroczna, gęsta, duszna, nieco psychodeliczna. Takimi słowa można by określić nową płytę formacji Almost Dead Celebrities. A jednym słowem można rzec po prostu, że jest świetna.
Są osoby, które pewnie zmartwił fakt, iż lider L.Stad wyemigrował na chwilę ze swojej macierzystej formacji, by połączywszy siły z Pawłem Cieślakiem i Piotrem Gwaderą, nagrać z ramienia Almost Dead Celebrities krążek o takim też samym tytule. Więc uspokajam i z pełną odpowiedzialnością mówię, iż żaden fan dobrych elektronicznych brzmień nie powinien się martwić - płyta Almost Dead Celebrities to może nie majstersztyk, ale album charakterny, wyraźny i ciekawy. Duszna, przepełniona eksperymentami z muzyką elektroniczną warstwa brzmieniowa, doskonale współgra z chyba najciekawszy elementem tego krążka - wokalizami. Niezwykle elastyczna skala głosu Łukasza Lacha może przyprawić przypadkowego słuchacza o nie lada zdziwienie - raz stłumiony, cichy głos szybko przechodzi do wokalnych akrobacji, poruszając się po skali, o jaką trudno posądzić mężczyznę. I choć jest on deformowany, wokal Lacha nigdy nie ginie w mocno rozbudowanej warstwie muzycznej.
Największą słabość (jakoż, iż sama kiedyś pogrywałam) mam chyba do perkusji. Zdecydowana, wyrazista i żywa podkreśla najmocniejsze strony kompozycji. Niby całkiem zwyczajnie wprowadza nas w utwór ''Scars'', ale wraz z melancholijnym głosem Lacha tworzy wspaniały klimat numeru. Podobnie rzec ma się z ''Eyes'' czy najlepszym moim zdaniem ''BMA''.
Powyższe słowa może i brzmią jak peany na cześć zespołu, a nie taki miałam zamiar, zabierajac się do pisania tej recenzji. Chciałabym nawet ponaglić zespół do tworzenia, bawienia się muzyką i eksperymentów elektroniką, bo nie ma cienia wątpliwości, że ta trójka idzie w dobrą stronę. Aż strach się bać, kiedy pomyśli się co za parę lat Łukasz Lach będzie robił ze swoim głosem, Piotr ze swoimi bębnami, a Paweł ze swoim minimoogiem... Ale ja chcę to koniecznie usłyszeć!
Posłuchaj jednego z utworów z płyty w wersji live:
Płytę można nabyć pod tym linkiem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz